Jak działa naturalne chłodzenie spiżarni?

Przechowywanie zapasów, słoików i przetworów w spiżarni jest wygodnym rozwiązaniem dla domowników. Aby oszczędzić sobie chodzenia często spiżarnia jest tuż obok kuchni. Jednak okolice kuchni są często najcieplejszym obszarem w domu, a to nie sprzyja trwałości produktów w niej przechowywanych. Oddzielne klimatyzowanie samej spiżarni nie ma większego sensu, bo to małe pomieszczenie, w którym domownicy nie przebywają dłużej niż kilka chwil. Rozwiązaniem jest – chłodzenie naturalne.

Na czym polega naturalne chłodzenie?

W kilku słowach chodzi o naturalną cyrkulację powietrza, która wprowadzi chłodne powietrze spiżarni. Pierwszym krokiem jest dodatkowa warstwa izolacji na ściany – koniecznie od wewnątrz. Dzięki niej zapobiegniemy nagrzewaniu się spiżarni od pozostałych, cieplejszych pomieszczeń w domu (w samej spiżarni oczywiście nie instaluje się ogrzewania – tak, dla przypomnienia). Następnie wprowadza się do niej dwa przewody zakończone anemostatami: czerpny i wyrzutowy. Przewód wyrzutowy wysoko, aby usuwał ciepłe powietrze gromadzące się pod sufitem. Przewód czerpny niżej i doprowadzamy nim świeże powietrze z zewnątrz.


Co pomaga ocenić skuteczność, ale także wydajność wentylacji mechaniczne w obiektach?

Takie rozwiązanie sprawdza się w budynkach, w których spiżarnia znajduje się od wschodu lub północny, dlatego trzeba mieć to przemyślane już na etapie projektu. Jeżeli spiżarnia jest od innej strony, albo jest pomieszczeniem wewnętrznym, konieczne jest wspomaganie przepływu powietrza przy pomocy wentylatora. W ten sposób wciąż można osiągnąć naturalne chłodzenie spiżarni.